Rozkręca się chłopak. W maju będzie bronił praw mężczyzn i pytał, czy ktoś zna choć jedno prawo przysługujące mężczyznom, a kobietom nie.
A na tytuł frajera roku i tak się nie złapie bo pójdzie on w ręce progresywnych i lewicujących wyborców, którzy w drugiej turze i tak na niego zagłosują. O czym cała KO dobrze wie i dlatego skupia się tylko na łowieniu wyborców konserwatywnych.